Komplet do kołyski

Komplet do kołyski

Już jakiś czas temu powstał komplet zamówiony przez moją koleżankę. Przeznaczony był dla siostry, która spodziewała się dziecka. Poduszeczka, kołderka i ochraniacz, wszystko to pasować miało do kołyski, którą wykonał dziadek. Kołyska oczywiście drewniana, na biegunach, rzeźbiona – jednym słowem cudo:).
Nie mogłam zdecydować się jaki wzór będzie lepiej wyglądał na kołderce, dlatego też powstały dwa wzory. Jeden z jednej, drugi z drugiej strony.

 

Ochraniacz powstał bez wiązań, które dołączyłam do kompletu, a które mają być przyszyte po przymiarce.

 

Już niedługo będę mieć niespodziankę dla tych, którzy próbują swoich sił w szyciu lub też dopiero zamierzają uszyć coś samodzielnie. Ktoś z zaglądających podnosi teraz rękę? Jeśli tak, to zapraszam już wkrótce :).

Pozdrawiam :),
Iwona

Coś dla wielbicieli kotów

Coś dla wielbicieli kotów

Od razu przyznam się, że wielbicielką kotów nie jestem. Nigdy nie miałam, zbyt długo, w swoim otoczeniu kota, nigdy nie miałam potrzeby posiadania kota i nie podejrzewam aby taka potrzeba u mnie wystąpiła. Ponoć ludzie dzielą się na „psiarzy” i kociarzy”.

Zdecydowanie jestem w tej pierwszej grupie. Psa wprawdzie nie mamy, ale jeśli kiedyś będziemy podejmować decyzję o zaopiekowaniu się jakimś zwierzakiem, to na pewno będzie to pies. Chyba, że wcześniej będzie mi dane zapałanie do kotów większą sympatią i pozbycie się lęku o bycie podrapaną :/.
Kotki na zdjęciach to już inna bajka. Są o wiele bardziej przyjazne :).

Nie będzie to jednak post o moich zwierzęcych preferencjach, a o etui (na tablet, czytnik e -booków, zeszyt) i kosmetyczce, które powstały z materiału z kocim motywem. Pomimo tego, że jestem „psiarzem” tkanina w koty bardzo mi się podoba, a  Wam? 🙂

 Pozdrawiam,

Iwona

Metry, centymetry – kosmetyczka

Metry, centymetry – kosmetyczka

Jak zwykle pojawiają się u mnie zaległości w blogowaniu. Wiele rzeczy powstało, a tak mało jest tutaj pokazane. Postaram się to nadrobić :).
Jako pierwsza kosmetyczka w centymetry.  Kolorowa i oczywiście (jak wiele rzeczy ostatnio) pikowana :).

 Pozdrawiam,
Iwona
Pikowane podkładki – lawendowe i różane

Pikowane podkładki – lawendowe i różane

Na specjalne zamówienie Pani Beaty powstały pikowane podkładki. Będą one prezentem dla rodziców podczas wesela. Podkładki w komplecie z koszyczkiem na pieczywo.
Pierwszy komplet – z jednej strony lawenda, z drugiej kratka.
 
Drugi komplet – róże na brązowym tle, a z drugiej strony różowe paseczki.
 Oj poszalałam sobie z pikowaniem, a to jeszcze nie wszystko :).

Pozdrawiam,
Iwona

Pin It on Pinterest