Haft płaski, a haft krzyżykowy. Jaka jest różnica pomiędzy nimi?

Haft płaski, a haft krzyżykowy. Jaka jest różnica pomiędzy nimi?

Być może chcesz nauczyć się haftować, ale nie wiesz, na jaki rodzaj haftu się zdecydować. Poniżej opiszę różnice pomiędzy haftem płaskim a haftem krzyżykowym.

Mam nadzieję, że pomogą Ci one w wyborze odpowiedniej dla siebie techniki haftowania.

TKANINA

Do wyszywania potrzebna jest oczywiście tkanina.

Na jakiej tkaninie najlepiej wyszywać w hafcie płaskim? Na bawełnie, lnie, wełnie, filcu. Tak naprawdę możesz wyszywać na różnych tkaninach, choć oczywiście haft na nich będzie różny, pod względem wyglądu, ale także trudności, które można napotkać podczas wyszywania.

Dla mnie najlepszym wyborem jest grubsza bawełna, o dość wysokiej gramaturze np. drelich. Znika tutaj problem marszczenia się tkaniny podczas wyszywania. Na pewno wraz ze wzrostem stopnia zaawansowania w hafcie, warto testować różne tkaniny, aby znaleźć tę, które będzie dla nas najbardziej odpowiednia.

Do wyszywania haftem krzyżykowym potrzebny będzie inny rodzaj tkaniny. Oczywiście można wyszywać na gładkiej bawełnie, rysując sobie kwadraciki. To jest z pewnością bardzo żmudne zajęcie. Piszę jednak o tym, gdyż sama kilkanaście lat temu, będąc studentką, wyszywałam misia na poszewce z gładkiej tkaninie. Kwadraty narysowałam ręcznie ołówkiem. Jak się okazuje, dla chcącego nic trudnego. Oczywiście potrzeba do tego więcej czasu i cierpliwości.

Krzyżykami warto jednak wyszywać na dedykowanej do tego tkaninie. Tkanina do haftu krzyżykowego powinna mieć regularną siatkę, aby ułatwić równomierne rozmieszczanie krzyżyków. Najczęściej używa się do tego celu ażurowych tkanin bawełnianych lub lnianych (Aida). Aida występuje w różnych rozmiarach siatki, co pozwala na uzyskanie różnej wielkości krzyżyków. Im mniejsza siatka, tym mniejsze krzyżyki, a tym samym bardziej szczegółowy wzór. Warto pamiętać, że im mniejsza siatka, tym trudniejsze jest haftowanie, zwłaszcza dla początkujących, ponieważ krzyżyki stają się bardziej wymagające do wykonania.

IGŁY

Igły różnią się pod względem grubości, długości, mają mniejsze lub większe oczka.

Igłę dobieramy do rodzaju tkaniny, na jakiej będziemy haftować, a także do rodzaju haftu, który w danym projekcie użyjemy.

W hafcie płaskiem używa się igieł o ostrym zakończeniu. Igła musi bowiem przebić tkaninę. Czy będzie to igła wąska, czy grubsza zależy to od ściegu, jaki wybierzemy, a także iloma nitkami zamierzamy haftować. Gdy wyszywamy jedną lub dwoma nitkami oczko może być małe, a co za tym idzie, igła może być wąska. Jednak, gdy decydujemy się na wyszywanie całą muliną (czyli sześcioma nitkami) automatycznie igła, którą użyjemy, musi być grubsza i mieć większe oczko.

W hafcie krzyżykowym zaleca się używanie igły tępo zakończonej. Kanwa często ma wyraźne dziurki, w które wbijamy igłę. Nic nie musimy przebijać, więc ostre zakończenie nie jest konieczne.

Najczęściej wyszywam haftem krzyżykowym na kanwie 18ct. Jest to kanwa dość drobna, z małymi krzyżykami. Wyszywam dwoma nitkami. Dla mnie najlepsza jest igła wąska, ostra i dość długa. Czasem nie ma sensu kierować się zaleceniami, a testować, co jest dla nas najlepsze.

NICI

Zarówno do haftu płaskiego jak i krzyżykowego używa się muliny. Na rynku występują muliny różnych producentów. Najbardziej popularne muliny to DMC, Anchor, a także Ariadna (mulina polskiego producenta). Moją one rozbudowaną kolorystykę, odpowiednie liczbowe lub literowe oznaczenia, które pomagają w kupnie danego koloru. Jeśli korzystamy ze wzoru, czy to do wyszywania haftem płaskim, czy krzyżykowym, mamy podaną kolorystykę, z której możemy skorzystać. Także dokupienie odpowiedniej muliny będzie o wiele łatwiejsze, gdy znamy producenta i numer. Wtedy do pasmanterii można wysłać nawet męża, który nie mając pojęcia o mulinie, hafcie, czy kolorach, poda ekspedientce kartkę i wróci do domu z odpowiednią muliną. Prawie jak bohater ;).

 Przy hafcie płaskiem możemy używać także innych nici. Chociażby kordonka, wełny, wstążeczki satynowej, czy zwykłych nici do szycia, jeśli chcemy np. wyszywać pojedynczą nitką. Wybór nici zależy oczywiście od rodzaju haftu, jaki wybierzemy.

Na pewno jednak mulina jest pierwszym i najbardziej oczywistym wyborem.

ŚCIEGI

Ściegów haftu płaskiego jest bardzo dużo. Nie raz jeden ścieg,  ma różne wariacje. Czy musisz znać je wszystkie, aby zacząć haftować? Oczywiście, że nie. Są jednak ściegi podstawowe, które warto nauczyć się, zaczynając swoją przygodę z haftem. Ile ściegów warto poznać? Jak dla mnie 6-8 ściegów daje już dobrą podstawę, aby zacząć wyszywać fajne projekty. W miarę rozwoju swoich umiejętności można poznawać nowe ściegi. Można sprawdzać, którymi ściegami wyszywa nam się z przyjemnością, a z którymi nie do końca jest nam po drodze.

Do wyszywania haftem krzyżykowym używamy krzyżyków. Jest to podstawowy ścieg, który często wystarczy do wyszycia całego projektu. Niekiedy będzie konieczne użycie także pół krzyżyka, czy ściegu wstecznego (wyszywamy nim wszelkie linie występujące we wzorze). Jak widać jednak znajomość ściegów potrzebnych w wyszywaniu haftem krzyżykowym, jest bardzo szybka do opanowania.

 

WZÓR

Wzór do wyszywania haftem płaskim, jest to rysunek, który wypełniamy odpowiednimi ściegami. Na ogół w przygotowanym wzorze zaznaczone jest jaki ścieg, w którym miejscu mamy użyć. Możemy zastosować się do tych wytycznych lub zmienić rodzaj ściegu w określonym miejscu. Taki rysunek, czyli wzór, możemy także stworzyć sami.

Wzór haftu krzyżykowego składa się z kwadratów z odpowiednimi oznaczeniami. Kwadrat z danym symbolem przypisany jest do określonego koloru muliny. Obrazek powstaje poprzez wyszycie kwadratów w różnych kolorach. Wzór najczęściej występuje w formie kolorowej i czarno-białej. Możemy mieć go dostępny na jednej kartce lub podzielony na wiele arkuszy. Wszystko zależy od wielkości wzoru, jaki chcemy wyszyć. Wzór możemy wydrukować, lub korzystać z niego w formie elektronicznej.

Największe różnice w wyszywaniu haftem płaskim, a krzyżykowym, występuje w ściegach i we wzorze. Także tkanina i igły będą, choć nie zawsze muszą się różnić. Nici w obu przypadkach mogą być takie same. 

Wyszywam zarówno haftem płaskim, jak i krzyżykowym. Przyznam, że nie umiem wybrać, który rodzaj haftu jest mi bliższy. Wyszywając dłużej jednym rodzajem haftu, lubię zmienić go na inny. 

Wydaje mi się, że „próg wejścia” do wyszywania łatwiejszy jest w przypadku haftu krzyżykowego. Poznanie jednego ściegu, posiadanie wzoru, reszty potrzebnych materiałów oraz trochę cierpliwości, da wspaniały efekt nawet początkującym hafciarkom.

Jeśli chcesz zacząć swoją przygodę z haftem, czy to płaskim, czy krzyżykowym, zachęcam Cię do pobrania darmowych wzorów do wyszywania.

Przechowywanie mulin do haftu

Przechowywanie mulin do haftu

 

Jedną z podstawowych rzeczy, bez której nie będziesz haftować są nici. Do haftu krzyżykowego, ale także płaskiego najczęściej wykorzystuje się muliny. Z moich obserwacji wynika, że w polskich pasmanteriach najbardziej popularne są stojaki z mulinami od polskiego producenta, czyli muliny Ariadna, oraz francuskiej firmy DMC. Odwiedzając, szczególnie te większe pasmanterie, możesz znaleźć także muliny Anchor i Merida. 

Co zrobić z muliną po zakupie, a przed pierwszym użyciem?

Według mnie dobrze jest  nawinąć ją od razu na bobinkę. Kupioną lub zrobioną przez siebie. Może też na zwykły drewniany spinacz do bielizny.

Czy trzeba to robić?

Oczywiście, że nie. Początkowo, gdy zajęłam się haftem, nie zawracałam sobie głowy nawijaniem. Artystycznie wyszywałam i artystycznie przechowywałam moje muliny. Haftowanie w ten sposób może wyszło mi na dobre, ale już przechowywanie mulin, niekoniecznie. Do tej pory mam część mulin poplątanych ze sobą. Nie wiem jakiej firmy są to muliny (w większości jest to najprawdopodobniej Ariadna), tym bardziej nie wiem jaki numer posiada konkretna mulina wyciągnięta z tej plątaniny nitek.

Potem przyszedł czas, gdy zaczęłam wyszywać ze wzorów. Zaczęłam także wyszywać mulinami DMC i Anchor. Używając tych mulin wyszyłam np. haft, który zdobi jedną z półek w naszej kuchni. Muliny takie są droższe, dlatego też nie chciałam, aby dołączyły one do nici już splątanych ze sobą.

Poniżej poznasz moje powody dla których nawijam nici na bobinki, a także pokażę Ci szybki sposób nawijania.

Jeśli wolisz słuchać niż czytać, to zapraszam Cię do obejrzenia filmiku, który znajduje się poniżej.

Powody dla których segreguję muliny

1. Oszczędność

Kupując mulinę dostaję 8 metrów nici. Jeśli nawinę ją przez pierwszym użyciem na bobinkę, mam większą pewność, że nici te wykorzystam w hafcie. Ważny jest tutaj sposób nawijania, gdyż niejednokrotnie podczas przekładania muliny na bobinkę, zdarzyło mi się zrobić na mulinie supełki. 

Jedno pasmo muliny ma 6 nitek. Czasem wyszywam 6 nitkami, ale często dzielę pasma i wykorzystuję 2, 3, 4 nitki. Czasami wyszywam tylko jedną nitką. Nitki, które pozostają po rozdzieleniu pasma, także nawijam. Z pewnością wykorzystam je w innym projekcie. 

2. Wygoda 

Mulina często lubi kończyć się w złym momencie. Gdy haftuję większy element może braknąć mi nici do wyszycia go w całości. Jeśli nie mam zapisanego koloru jakim wyszywałam, trudniej dokupić taki sam odcień. Oczywiście można to zrobić biorąc robótkę i sprawdzając w sklepie który kolor jest tym, jakiego potrzebujemy. Jednak o wiele łatwiej iść do sklepu (lub wysłać kogoś innego) i zakupić mulinę na podstawie numeru. 

Segregacja mulin i informacja o numeracji jaki posiada dany odcień, sprawdza się też jeśli chcemy haftować wykorzystując podaną kolorystykę w danym wzorze.

3. Łatwiejsze wybranie kolorystyki w nowym projekcie 

Posiadając już nawinięte i posegregowane muliny, łatwiej zdecydować mi się na kolorystykę w nowym projekcie. Samo przyłożenie do siebie kolorów już wiele ułatwia. Bobinki nie muszą być wcale pełne, wystarczy jeśli jest na nim trochę muliny w danym odcieniu. Jeden kolor ma bardzo dużo odcieni. Róż może być bardziej zgaszony, jasny, ciemny, tzw. „brudny”. W zależności od tego jaki klimat ma mieć mój haft, na taką kolorystykę mogę się zdecydować. Wybór w sklepie jest z pewnością trudniejszy. Zestawianie kolorów nie jest łatwe w pasmanterii, choćby ze względu na oświetlenie, które występuje w danym pomieszczeniu. 

4. Wrażenia estetyczne

Uporządkowane muliny są dla mnie przyjemniejsze dla oka. Kiedyś moja pracownia była w wielkim nieładzie (delikatnie mówiąc). Teraz staram się, aby poszczególne rzeczy miały swoje miejsce. Gdy mam pracować twórczo (szyć, wyszywać, rysować, robić zdjęcia) lepiej jeśli zaczynam pracować w porządku. Tak jest mi o wiele łatwiej. Oczywiście po takiej pracy tego porządku już nie ma, ale uczę się od razu sprzątać, abym kolejny raz mogła zacząć także widząc ład w moich przyborach do szycia, haftowania, malowania. 

 

Nawijamy mulinę na bobinkę

W filmiku najpierw opowiadam o powodach, dla których nawijam mulinę (tych, które przeczytałaś powyżej), a następnie pokazuję jak nawinąć mulinę. Jeśli interesuje Cię tylko sposób, zacznij oglądanie od 3:38

Jeśli chcesz wyszyć róże widoczną na powyższym zdjęciu, zapisz się do Nowinek z Szycioteki. Po zapisie zyskasz dostęp do biblioteki darmowych wzorów haftu i szycia. 

Przyjemnego haftowania

Iwona

Pin It on Pinterest