Szycie poszewki z troczkami

Szycie poszewki z troczkami

Poszewka z troczkami – jak ją uszyć

Najbardziej tradycyjna poszewka, to ta zapinana na zamek lub guziki. Można też uszyć poszewkę bez żadnego zapinanego elementu – szytą na tzw. zakładkę.

Alternatywą dla tych poszewek, jest poszewka zawiązywana na troczki, czyli kokardki. Jakiś czas temu uszyłam komplety pościelowe dla moich córek. Poszwy na kołdry i na poduszki. Przynam się, że nie lubię wszywania zamków, a stopka do obrabiania dziurek do guzików, gdzieś mi się zapodziała. Ostatecznie tylko poszwy mają wszyte zamki. Poszewki dostały zaś kokardki.

Poszewki takie nie szyłam po raz pierwszy. Jednak minęło trochę czasu, gdy szyłam je wcześniej. Podczas szycia znów musiałam zastanawiać się nad krokami. Co zszyć najpierw, co gdzie przyłożyć, aby było dobrze, aby nie okazało się, że muszę coś pruć.

Dlatego też postanowiłam zrobić rysunkową ściągę z krokami szycia, aby w razie czego mieć ją pod ręką i sięgać po nią gdy zajdzie taka potrzeba. Zdarzyło mi się bowiem nie raz, że już na końcu szycia, źle złożyłam poszewkę i musiałam ją pruć. A prucie jest tym, czego w szyciu nie lubię. Tym co powoduje, że moja motywacja do szycia spada. Tym, co sprawia, że zostawiam jakiś projekt na kilka dni (albo i dłużej) zanim sięgnę po niego kolejny raz.

Następnie ściąga zyskała inny wygląd. Kroki szycia pokazane są w bardzo przystępny sposób.

Ta instrukcja szycia dostępna jest także dla Was po zapisaniu się na newletter. Zachęcam do pobrania jej i wydrukowania.

Obecnie dostępne jest także video. Szyję na nim poszewkę zgodnie z wyżej wspomnianą instrukcją.

W instrukcji pokazuję jak uszyć poszewkę 50cm x 60cm, na filmie zaś poszewkę na poduszkę 40cm x 40cm. Kroki szycia są takie same. Inaczej trzeba skroić materiał.
W poszewce można dokonywać różnych zmian. Łączyć ze sobą różne tkaniny. Robić cieńsze lub grubsze wiązania. Wiązania mogę mieć też formę kokard.

Ostatnio uszyłam także poszewkę ozdobioną wykonanym przeze mnie haftem ręcznym. Wzór haftu także jest mojego autorstwa.
Haft wykonałam zaraz po skrojeniu tkanin. Potem uszyłam poszewkę zgodnie z krokami przedstawionymi w pdf-ie czy pokazanymi na filmie.

Jeśli chciałabyś uszyć taką poszewkę, to koniecznie zapisz się na newsletter, oglądnij video. Sprawdź także wzór, który według którego powstał haft. Może sama zdecydujesz się na wyszycie.

Przyjemnego haftowania

Iwona

Przechowywanie mulin do haftu

Przechowywanie mulin do haftu

 

Jedną z podstawowych rzeczy, bez której nie będziesz haftować są nici. Do haftu krzyżykowego, ale także płaskiego najczęściej wykorzystuje się muliny. Z moich obserwacji wynika, że w polskich pasmanteriach najbardziej popularne są stojaki z mulinami od polskiego producenta, czyli muliny Ariadna, oraz francuskiej firmy DMC. Odwiedzając, szczególnie te większe pasmanterie, możesz znaleźć także muliny Anchor i Merida. 

Co zrobić z muliną po zakupie, a przed pierwszym użyciem?

Według mnie dobrze jest  nawinąć ją od razu na bobinkę. Kupioną lub zrobioną przez siebie. Może też na zwykły drewniany spinacz do bielizny.

Czy trzeba to robić?

Oczywiście, że nie. Początkowo, gdy zajęłam się haftem, nie zawracałam sobie głowy nawijaniem. Artystycznie wyszywałam i artystycznie przechowywałam moje muliny. Haftowanie w ten sposób może wyszło mi na dobre, ale już przechowywanie mulin, niekoniecznie. Do tej pory mam część mulin poplątanych ze sobą. Nie wiem jakiej firmy są to muliny (w większości jest to najprawdopodobniej Ariadna), tym bardziej nie wiem jaki numer posiada konkretna mulina wyciągnięta z tej plątaniny nitek.

Potem przyszedł czas, gdy zaczęłam wyszywać ze wzorów. Zaczęłam także wyszywać mulinami DMC i Anchor. Używając tych mulin wyszyłam np. haft, który zdobi jedną z półek w naszej kuchni. Muliny takie są droższe, dlatego też nie chciałam, aby dołączyły one do nici już splątanych ze sobą.

Poniżej poznasz moje powody dla których nawijam nici na bobinki, a także pokażę Ci szybki sposób nawijania.

Jeśli wolisz słuchać niż czytać, to zapraszam Cię do obejrzenia filmiku, który znajduje się poniżej.

Powody dla których segreguję muliny

1. Oszczędność

Kupując mulinę dostaję 8 metrów nici. Jeśli nawinę ją przez pierwszym użyciem na bobinkę, mam większą pewność, że nici te wykorzystam w hafcie. Ważny jest tutaj sposób nawijania, gdyż niejednokrotnie podczas przekładania muliny na bobinkę, zdarzyło mi się zrobić na mulinie supełki. 

Jedno pasmo muliny ma 6 nitek. Czasem wyszywam 6 nitkami, ale często dzielę pasma i wykorzystuję 2, 3, 4 nitki. Czasami wyszywam tylko jedną nitką. Nitki, które pozostają po rozdzieleniu pasma, także nawijam. Z pewnością wykorzystam je w innym projekcie. 

2. Wygoda 

Mulina często lubi kończyć się w złym momencie. Gdy haftuję większy element może braknąć mi nici do wyszycia go w całości. Jeśli nie mam zapisanego koloru jakim wyszywałam, trudniej dokupić taki sam odcień. Oczywiście można to zrobić biorąc robótkę i sprawdzając w sklepie który kolor jest tym, jakiego potrzebujemy. Jednak o wiele łatwiej iść do sklepu (lub wysłać kogoś innego) i zakupić mulinę na podstawie numeru. 

Segregacja mulin i informacja o numeracji jaki posiada dany odcień, sprawdza się też jeśli chcemy haftować wykorzystując podaną kolorystykę w danym wzorze.

3. Łatwiejsze wybranie kolorystyki w nowym projekcie 

Posiadając już nawinięte i posegregowane muliny, łatwiej zdecydować mi się na kolorystykę w nowym projekcie. Samo przyłożenie do siebie kolorów już wiele ułatwia. Bobinki nie muszą być wcale pełne, wystarczy jeśli jest na nim trochę muliny w danym odcieniu. Jeden kolor ma bardzo dużo odcieni. Róż może być bardziej zgaszony, jasny, ciemny, tzw. “brudny”. W zależności od tego jaki klimat ma mieć mój haft, na taką kolorystykę mogę się zdecydować. Wybór w sklepie jest z pewnością trudniejszy. Zestawianie kolorów nie jest łatwe w pasmanterii, choćby ze względu na oświetlenie, które występuje w danym pomieszczeniu. 

4. Wrażenia estetyczne

Uporządkowane muliny są dla mnie przyjemniejsze dla oka. Kiedyś moja pracownia była w wielkim nieładzie (delikatnie mówiąc). Teraz staram się, aby poszczególne rzeczy miały swoje miejsce. Gdy mam pracować twórczo (szyć, wyszywać, rysować, robić zdjęcia) lepiej jeśli zaczynam pracować w porządku. Tak jest mi o wiele łatwiej. Oczywiście po takiej pracy tego porządku już nie ma, ale uczę się od razu sprzątać, abym kolejny raz mogła zacząć także widząc ład w moich przyborach do szycia, haftowania, malowania. 

 

Nawijamy mulinę na bobinkę

W filmiku najpierw opowiadam o powodach, dla których nawijam mulinę (tych, które przeczytałaś powyżej), a następnie pokazuję jak nawinąć mulinę. Jeśli interesuje Cię tylko sposób, zacznij oglądanie od 3:38

Jeśli chcesz wyszyć róże widoczną na powyższym zdjęciu, zapisz się do Nowinek z Szycioteki. Po zapisie zyskasz dostęp do biblioteki darmowych wzorów haftu i szycia. 

Przyjemnego haftowania

Iwona

Podstawowe ściegi w hafcie ręcznym

Podstawowe ściegi w hafcie ręcznym

Haft ręczny – od czego zacząć naukę haftu

 

Najbardziej popularnym haftem ręcznym jest haft krzyżykowy. Być może już będąc małą dziewczynką wyszyłaś jakiś obrazek krzyżykami?

Tak było w moim przypadku. Odkąd poczułam, że ciągnie mnie do igły i nitki, zaczęłam wyszywać przy użyciu haftu krzyżykowego. Szukałam mniej lub bardziej skomplikowanych schematów do wyszycia. Wystarczyło bowiem nauczyć się wyszywania krzyżyka i dalej sprawa była prosta.

Do haftu płaskiego potrzebna będzie znajomość więcej ilości ściegów. Ale nie martw się. Wiele z nich nie jest skomplikowanych, a wyszywanie takim haftem daje więcej możliwości. 

 

Na blogu pojawi się seria pokazująca konkretne ściegi. 

 

Dzisiaj będzie pierwszy z nich –  ścieg za igłą (ang. backstitch).

 

Jest to prosty ścieg, przy użyciu którego możesz wyszyć kontury swojego wzoru. Czasami obszycie konturów już wystarczy. Haft możesz uznać za skończony.

Tak jak w przypadku haftu wyszytego według mojego wzoru. Kontury róży wyszyte są tylko ściegiem za igłą. Wzór wyszyłam w dwóch wersjach kolorystycznych (w wersji wielo i  jednokolorowej). Może wersja – wielokolorowy, to zbyt szumne słowo, gdyż użyłam tylko 4 kolory. Zawsze to jednak więcej niż jeden.    

ŚCIEG ZA IGŁĄ

Wbij igłę z lewej strony tkaniny na prawą, na początku wzoru, który chcesz wyszyć (tutaj jest to linia prosta).

Przeciągnij nitkę.

Wbij igłę z prawej strony tkaniny na lewą, w odległości 3-5 mm od pierwszej dziurki.

Przeciągnij nitkę.

Długość ściegu może być  krótsza lub dłuższa (wybór często zależy od wzoru i grubości użytych nici). 

Wbij igłę z prawej strony tkaniny na lewą, w dziurkę z poprzedniego ściegu. 

Przeciągnij nitkę.

Kolejny raz wbij igłę z lewej strony tkaniny na prawą (staraj się, aby odległości pomiędzy ściegami były równe).

Przeciągnij nitkę.

Wbij igłę z prawej strony tkaniny na lewą, w dziurkę z poprzedniego ściegu. 

Przeciągnij nitkę.

Powtarzaj kroki 1-6. 

Używając tego ściegu możesz wyszywać po liniach prostych i zaokrąglonych, możesz wyszywać także literki.

Grubość otrzymanych linii może być różna. W zależności od liczby nitek, które użyjesz podczas wyszywania. Standardowa mulina ma 6 nitek. Podczas wyszywania możesz odpowiednio je rozdzielić i wyszywać 2, 3, 4 ,5 lub 6 nitkami. W sumie możesz nawet wyszywać jedną nitką. Uzyskasz wtedy cienką linię, podobną do linii powstałej podczas rysowania cienkopisem. Wszystko to zależy od tego jaki będzie Twój styl wyszywania.

Styl wyszywania kreuje się w czasie. Jest to z pewnością droga, a nie jednorazowa decyzja. Niektóre rzeczy będzie Ci się wyszywać lepiej, a z niektórymi będziesz się bardziej męczyć. Nie dowiesz się jednak o tym, jeśli nie weźmiesz do ręki igły i nitki i nie zaczniesz próbować, eksperymentować i bawić się. 

Jeśli chcesz wyszyć róże widoczną na powyższym zdjęciu, zapisz się do Nowinek z Szycioteki. Po zapisie zyskasz dostęp do biblioteki darmowych wzorów haftu i szycia. 

Przyjemnego haftowania

Iwona

Haft ręczny – potrzebne materiały

Haft ręczny – potrzebne materiały

Haft był obecny w moim życiu już od dawna. Pojawiał się lub znikał. Gdy miałam więcej czasu (np. w ostatnich miesiącach ciąży), wyszywałam dużo. Bywały jednak okresy, gdy zapominałam o moich robótkach na długie miesiące. Do haftu jednak zawsze wracałam.

Początkowo był to haft krzyżykowy. Tutaj znajdziesz wpis, dotyczący tego haftu. Haft krzyżykowy jest prosty i przyjemny. Haftem tym najlepiej wyszywa się na specjalnie to tego przeznaczonej tkaninie – kanwie. Jednak, gdy chcesz wyhaftować coś na gładkim materiale, pojawia się problem. Można oczywiście użyć do haftu krzyżykowego specjalnej kanwy, która po wyszyciu rozpuszcza się w wodzie. Można nawet narysować krateczki (to już dla tych bardziej zdeterminowanych – kiedyś tak zrobiłam, gdy chciałam wyszyć poszewkę dla mojego wtedy jeszcze chłopaka, teraz już męża). Jest to jednak żmudne i czasochłonne zajęcie.

Na zwykłej tkaninie najlepiej haftować używając różnych rodzajów ściegów. Poznanie już kilku z nich daje dużo możliwości.

Wyhaftować można wiele rzeczy. Najbardziej popularne są oczywiście motywy roślinne. Jednak im bardziej zgłębiałam wiedzę o hafcie zauważyłam, że wyhafować można wszystko!! (tego nie jestem pewna, ale na pewno wiele rzeczy). 

Haftować można krajobrazy, łąki, pola, góry, widoki miejskie (kamienice, mosty, ciekawe budynki), ludzi, zwierzęta, a także wiele innych bardziej lub mniej abstrakcyjnych przedmiotów.

 

Rzeczy potrzebne do haftu

TKANINY

Wyszywać możesz na różnych tkaninach. Na bawełnie, lnie, ale także na filcu, jeansie czy wełnie. Jeśli chodzi o mnie, to najczęściej wyszywam na tkaninach bawełnianych (100% bawełna) lub na lnie.  Kupując tkaninę zwracam uwagę na jej grubość. Jeśli kupuję materiał w sklepie lub innym miejscu, w którym mogę go dotknąć, kieruję się dotykiem. Sprawdzam, czy tkanina nie jest zbyt cienka (lepiej wyszywa mi się na grubszej). O wiele częściej kupuję jednak tkaniny przez Internet. Zawsze zwracam wtedy uwagę na gramaturę. Tkanina o gramaturze 120 będzie cieńsza od tej 145.

Dobrą praktyką jest zdekatyzowanie tkaniny przed haftem – czyli poddanie jej na działanie wysokiej tempeatury. Nowa tkanina po pierwszym praniu może skurczyć się o 2-3 %. Dlatego dobrze jest ją wyprać. Gdy nie mam na to czasu, albo ochoty, to przynajmniej staram się wyprasować ją żelazkiem parowym.

 

TAMBORKI

Tamborek to dwie obręcze, pomiędzy którymi naciąga się tkaninę, a następnie haftuje na niej określony wzór.  Tamborek bardzo ułatwia pracę. Z jego pomocą wyhaftujesz wzór na obrus, poszewkę czy wykonasz haft na odzieży. Po tego rodzaju hafcie, tamborek zdejmujesz i używasz kolejny raz. Jednak sam tamborek może także stać się ramką na haft. Wtedy trzeba odpowiednio naciągnąć tkaninę po wyszyciu, wykończyć tył i obrazek jest gotowy do zawieszenia.

 

 

Najbardziej popularnymi są tamborki drewniane i plastikowe

Tamborki plastikowe – tamborki takie występują w różnych kolorach – od tych stonowanych, do  bardzo wyrazistych (różowe, turkusowe).

W pasmanteriach dostępne są także tamborki plastikowo – gumowe tzw. flexi. Środkowa obręcz na ogół jest w jednolitym kolorze, zaś zewnętrzna drewnopodobna. Posiadają one metalowy wieszak, dzięki któremu można zawiesić swoją pracę na ścianie.

Tamborki drewniane są chyba najbardziej dostępne, a także najbardziej popularne wśród haftujących. Musisz jednak wiedzieć, że tamborki te mogą różnić się od siebie jakością. Szczególnie dotyczy to dość tanich tamborków bambusowych. Gdy zamawiam większą ilość, zawsze wśród nich musi znaleźć się taki, który jest krzywy, z wystającą drzazgą lub z niedziałającą śrubką. Na rynku dostępne są także, ciut droższe, dobrej jakości tamborki.

Tamborki mają także różne wielkości i kształty. Najczęście spotykanymi są tamborki w kształcie koła. Możesz spotkać się także z tamborkami owalnymi Jeśli chodzi o wielkość – najbardziej popularnymi są te mające od 10 do 20 cm. 

IGŁY

W pasmanteriach znajdziesz różne rodzaje igieł. Do haftu krzyżykowego raczej używa się igieł tępych. Do innych rodzajów haftów ręcznych, przydatniejsze będą igły ostre. Igły występują w różnych wielkościach. Mają także różnej wielkości oczka. Zaopatrując się w igły, najlepszą opcją jest zakup całego kompletu. W zależności od wzoru oraz grubości nici, którymi będziesz wyszywać, wybierzesz igłę odpowiednią dla siebie. Przekonałam się o tym, że kilka igieł staje się moimi ulubionymi. Wyszywa mi się nimi najlepiej i właśnie po nie sięgam najczęściej.

NICI

W moich projektach najczęściej używam muliny DMC. Dlatego też w każdym wzorze możecie znaleźć numery tej muliny, a także liczbę nitek użytych do wyszycia poszczególnych elementów.  Muliny składają się bowiem z 6 nitek. Rzadko jednak używam tylu nitek naraz. O wiele częściej dzielę odpowiednio mulinę  i wyszywam 2,3 lub 4 nitkami.
Muliny DMC dostępne są w wielu większych pasmanteriach.  Cena takiej muliny nie jest jednak najniższa. Są to muliny dobrej jakości, z bardzo rozbudowaną kolorystyką. To z pewnością przemawia na ich korzyść. Zaletą jest także to, że są one dwukrotnie  merceryzowane i mają fajny połysk. Mogę być także prane w wysokiej temperaturze. Nici te nie płowieją i nie strzępią się.

Dość popularną muliną, zbliżoną bardzo do DMC (pod względem cech oraz ceny) jest mulina Anchor. W Polsce rzadziej można ją jednak spotkać w pasmenteriach. 

Oczywiście na polskim rynku jest także alernatywa dla muliny DMC czy Anchor  – mulina polskiej firmy – Ariadna. Muliny takie dostępne są już prawie w każdej, nawet tej małej, pasmanterii. Są one zdecydowanie tańsze (w cenie jednej muliny z DMC można kupić 2 sztuki muliny z Ariadny).  Mają jednak mniejszą kolorystykę, brak im także połysku. Zawsze są jakieś plusy i minusy. Na pewno polecam tę mulinę przy nauce haftu.

Wiele wzorów haftów, czy to tego krzyżykowego, czy tradycyjnego, szczególnie z zagranicznych stron, posiadają numerację muliny DMC lub Anchor. Jeśli jednak wolisz wyszywać Ariadną sięgnij po zamiennik mulin.

Zaznacz muliny, którymi będziesz wyszywać oraz muliny, z których posiadasz wzór. Wpisz numer muliny, którą chcesz zamienić. Otrzymasz dwa numery,  z procentowym określeniem jak bardzo zbliżone są one do pierwotnego koloru we wzorze. 

BOBINY

Jeśli masz większą ilość mulin, być może będziesz potrzebowała znaleźć system ich przechowywania. Aby nici nie plątały się, najlepiej je na coś nawinąć. W pasmenteriach znajdziesz specjalnie do tego przeznaczone bobiny. Nawijasz na nie nici i piszesz numer danej muliny . Jeśli masz muliny z różnych firm, pamiętaj, aby napsiać także firmę, z której dana mulina pochodzi (DMC, Ariadna, Anchor). Niejednoktornie zdarzy się bowiem sytuacja, że po użyciu danego koloru w jednym wzorze, zostanie ci jeszcze pół motka muliny. W którymś z kolejnych wzorów  być może będziesz potrzebowała takiego właśnie odcienia. Nawet jeśli wyszywasz bardzo spontanicznie i nie kierujesz się numerami, gdy zabraknie ci muliny do wyszyscia danego elementu, bez problemu możesz dokupić taki sam kolor.
Bobiny najczęściej wykonane są z papieru lub plastiku. Możesz oczywiście zrobić bobiny sama. Niejednokrotnie spotkałam się także z tym, że hafciarki najwiają swoje nici na drewniane spinacze lub drewniane klamerki do bielizny. Wygląda to także bardzo efektownie.

W zależności od tego czy lubisz porządek, bobiny przechowywać możesz w  przygotowynym do tego pudełku z przegródkami. Pudełko takie możesz zrobić sama lub zakupić plastykowe pudełko, specjalnie do tego przeznaczone.

Jeśli wolisz artystyczny nieład, nikt Ci nie zabroni przechowywania mulin bez przegródek i równego ułożenia kolorystycznego.

NOŻYCZKI

W pasmanteriach znajdziesz nożyczki przeznaczone do haftu. Mogą być one mniej lub bardziej ozdobne. Oczywiście nie musisz ich od razu kupować (choć gdy wciągniesz się w haft zapewne to zrobisz). Możesz oczywiście użyć takich nożyczek jakie masz w domu. Mam już swoje preferencje jeśli chodzi o nożyczki.

Po pierwsze powinny być małe (bardzo irytujące jest gdy przy robótce trzeba manipulować wielkimi nożycami. Po drugie powinny byc ostre. Tępe nożyczki mogą doprowadzić do sytuacji w której próbujesz przeciąć nitkę i nie możesz tego zrobić za jednym razem. Mocujesz się z nią raz, drugi, trzeci. W końcu przecinasz, ale lekkie zdenerwowanie było. A nie o to nam chodzi myśląc o relaksie w czasie haftowania.

AKCESORIA DO TRANSFERU

Ołówek, zmywalny mazak, iron pen – jedna z tych rzeczy będzie ci potrzebna do przekopiowania wzoru na tkaninę. Są różne metody transferu. Przy każdej z nich będzie potrzebne ci odpowiedni przyrząd. Metody przenoszenia wzorów na tkaninę jest to jednak temat na nowy wpis. Pojawi się on na pewno w najbliższym czasie.

Jeśli znajdziesz wyżej wymienione rzeczy w  domu lub też zaopatrzysz się w nie, możesz przystępować do haftu. Tak jak każde inne hobby, haft na pewno nie jest dla każdego. Jeśli czytasz ten post, to na pewno zastanawiasz się czy jest dla Ciebie.

Sprawdź i zrelaksuj się podczas haftowania.

 

Iwona

Ozdoby świąteczne

Ozdoby świąteczne

Odwiedzając Wasze blogi, na niektórych widać już nadchodzące Święta. Pojawiają się ozdoby, kartki, dekoracje. W ubiegłych latach o tej porze nie myślałam jeszcze o Bożym Narodzeniu. W tym roku jest jednak inaczej. Wszystko to za sprawą przedświątecznego kiermaszu, który odbędzie się w Rzeszowie.  Tam to właśnie wybieram się ja, z tym co uszyłam i jeszcze, mam nadzieję do grudnia, uda mi się uszyć.Jest to moja pierwsza tego typu impreza. Ba, będzie to pierwszy raz, od 4-ech lat, gdy tak długo będę poza domem, bez dzieci. Prawdopodobnie jednak cała domowa ekipa złoży mi odwiedziny, a jeszcze bardziej prawdopodobne, że sama się o takie odwiedziny upomnę :).

Niemniej jednak cieszę się, że jadę, że będę wśród osób, które tworzą wiele wspaniałych rzeczy.

A teraz już zestaw moich ozdób świątecznych :).

Pozdrawiam,
Iwona

Pin It on Pinterest