Haft ręczny – potrzebne materiały

Haft ręczny – potrzebne materiały

Haft był obecny w moim życiu już od dawna. Pojawiał się lub znikał. Gdy miałam więcej czasu (np. w ostatnich miesiącach ciąży), wyszywałam dużo. Bywały jednak okresy, gdy zapominałam o moich robótkach na długie miesiące. Do haftu jednak zawsze wracałam.

Początkowo był to haft krzyżykowy. Tutaj znajdziesz wpis, dotyczący tego haftu. Haft krzyżykowy jest prosty i przyjemny. Haftem tym najlepiej wyszywa się na specjalnie to tego przeznaczonej tkaninie – kanwie. Jednak, gdy chcesz wyhaftować coś na gładkim materiale, pojawia się problem. Można oczywiście użyć do haftu krzyżykowego specjalnej kanwy, która po wyszyciu rozpuszcza się w wodzie. Można nawet narysować krateczki (to już dla tych bardziej zdeterminowanych – kiedyś tak zrobiłam, gdy chciałam wyszyć poszewkę dla mojego wtedy jeszcze chłopaka, teraz już męża). Jest to jednak żmudne i czasochłonne zajęcie.

Na zwykłej tkaninie najlepiej haftować używając różnych rodzajów ściegów. Poznanie już kilku z nich daje dużo możliwości.

Wyhaftować można wiele rzeczy. Najbardziej popularne są oczywiście motywy roślinne. Jednak im bardziej zgłębiałam wiedzę o hafcie zauważyłam, że wyhafować można wszystko!! (tego nie jestem pewna, ale na pewno wiele rzeczy). 

Haftować można krajobrazy, łąki, pola, góry, widoki miejskie (kamienice, mosty, ciekawe budynki), ludzi, zwierzęta, a także wiele innych bardziej lub mniej abstrakcyjnych przedmiotów.

 

Rzeczy potrzebne do haftu

TKANINY

Wyszywać możesz na różnych tkaninach. Na bawełnie, lnie, ale także na filcu, jeansie czy wełnie. Jeśli chodzi o mnie, to najczęściej wyszywam na tkaninach bawełnianych (100% bawełna) lub na lnie.  Kupując tkaninę zwracam uwagę na jej grubość. Jeśli kupuję materiał w sklepie lub innym miejscu, w którym mogę go dotknąć, kieruję się dotykiem. Sprawdzam, czy tkanina nie jest zbyt cienka (lepiej wyszywa mi się na grubszej). O wiele częściej kupuję jednak tkaniny przez Internet. Zawsze zwracam wtedy uwagę na gramaturę. Tkanina o gramaturze 120 będzie cieńsza od tej 145.

Dobrą praktyką jest zdekatyzowanie tkaniny przed haftem – czyli poddanie jej na działanie wysokiej tempeatury. Nowa tkanina po pierwszym praniu może skurczyć się o 2-3 %. Dlatego dobrze jest ją wyprać. Gdy nie mam na to czasu, albo ochoty, to przynajmniej staram się wyprasować ją żelazkiem parowym.

 

TAMBORKI

Tamborek to dwie obręcze, pomiędzy którymi naciąga się tkaninę, a następnie haftuje na niej określony wzór.  Tamborek bardzo ułatwia pracę. Z jego pomocą wyhaftujesz wzór na obrus, poszewkę czy wykonasz haft na odzieży. Po tego rodzaju hafcie, tamborek zdejmujesz i używasz kolejny raz. Jednak sam tamborek może także stać się ramką na haft. Wtedy trzeba odpowiednio naciągnąć tkaninę po wyszyciu, wykończyć tył i obrazek jest gotowy do zawieszenia.

 

 

Najbardziej popularnymi są tamborki drewniane i plastikowe

Tamborki plastikowe – tamborki takie występują w różnych kolorach – od tych stonowanych, do  bardzo wyrazistych (różowe, turkusowe).

W pasmanteriach dostępne są także tamborki plastikowo – gumowe tzw. flexi. Środkowa obręcz na ogół jest w jednolitym kolorze, zaś zewnętrzna drewnopodobna. Posiadają one metalowy wieszak, dzięki któremu można zawiesić swoją pracę na ścianie.

Tamborki drewniane są chyba najbardziej dostępne, a także najbardziej popularne wśród haftujących. Musisz jednak wiedzieć, że tamborki te mogą różnić się od siebie jakością. Szczególnie dotyczy to dość tanich tamborków bambusowych. Gdy zamawiam większą ilość, zawsze wśród nich musi znaleźć się taki, który jest krzywy, z wystającą drzazgą lub z niedziałającą śrubką. Na rynku dostępne są także, ciut droższe, dobrej jakości tamborki.

Tamborki mają także różne wielkości i kształty. Najczęście spotykanymi są tamborki w kształcie koła. Możesz spotkać się także z tamborkami owalnymi Jeśli chodzi o wielkość – najbardziej popularnymi są te mające od 10 do 20 cm. 

IGŁY

W pasmanteriach znajdziesz różne rodzaje igieł. Do haftu krzyżykowego raczej używa się igieł tępych. Do innych rodzajów haftów ręcznych, przydatniejsze będą igły ostre. Igły występują w różnych wielkościach. Mają także różnej wielkości oczka. Zaopatrując się w igły, najlepszą opcją jest zakup całego kompletu. W zależności od wzoru oraz grubości nici, którymi będziesz wyszywać, wybierzesz igłę odpowiednią dla siebie. Przekonałam się o tym, że kilka igieł staje się moimi ulubionymi. Wyszywa mi się nimi najlepiej i właśnie po nie sięgam najczęściej.

NICI

W moich projektach najczęściej używam muliny DMC. Dlatego też w każdym wzorze możecie znaleźć numery tej muliny, a także liczbę nitek użytych do wyszycia poszczególnych elementów.  Muliny składają się bowiem z 6 nitek. Rzadko jednak używam tylu nitek naraz. O wiele częściej dzielę odpowiednio mulinę  i wyszywam 2,3 lub 4 nitkami.
Muliny DMC dostępne są w wielu większych pasmanteriach.  Cena takiej muliny nie jest jednak najniższa. Są to muliny dobrej jakości, z bardzo rozbudowaną kolorystyką. To z pewnością przemawia na ich korzyść. Zaletą jest także to, że są one dwukrotnie  merceryzowane i mają fajny połysk. Mogę być także prane w wysokiej temperaturze. Nici te nie płowieją i nie strzępią się.

Dość popularną muliną, zbliżoną bardzo do DMC (pod względem cech oraz ceny) jest mulina Anchor. W Polsce rzadziej można ją jednak spotkać w pasmenteriach. 

Oczywiście na polskim rynku jest także alernatywa dla muliny DMC czy Anchor  – mulina polskiej firmy – Ariadna. Muliny takie dostępne są już prawie w każdej, nawet tej małej, pasmanterii. Są one zdecydowanie tańsze (w cenie jednej muliny z DMC można kupić 2 sztuki muliny z Ariadny).  Mają jednak mniejszą kolorystykę, brak im także połysku. Zawsze są jakieś plusy i minusy. Na pewno polecam tę mulinę przy nauce haftu.

Wiele wzorów haftów, czy to tego krzyżykowego, czy tradycyjnego, szczególnie z zagranicznych stron, posiadają numerację muliny DMC lub Anchor. Jeśli jednak wolisz wyszywać Ariadną sięgnij po zamiennik mulin.

Zaznacz muliny, którymi będziesz wyszywać oraz muliny, z których posiadasz wzór. Wpisz numer muliny, którą chcesz zamienić. Otrzymasz dwa numery,  z procentowym określeniem jak bardzo zbliżone są one do pierwotnego koloru we wzorze. 

BOBINY

Jeśli masz większą ilość mulin, być może będziesz potrzebowała znaleźć system ich przechowywania. Aby nici nie plątały się, najlepiej je na coś nawinąć. W pasmenteriach znajdziesz specjalnie do tego przeznaczone bobiny. Nawijasz na nie nici i piszesz numer danej muliny . Jeśli masz muliny z różnych firm, pamiętaj, aby napsiać także firmę, z której dana mulina pochodzi (DMC, Ariadna, Anchor). Niejednoktornie zdarzy się bowiem sytuacja, że po użyciu danego koloru w jednym wzorze, zostanie ci jeszcze pół motka muliny. W którymś z kolejnych wzorów  być może będziesz potrzebowała takiego właśnie odcienia. Nawet jeśli wyszywasz bardzo spontanicznie i nie kierujesz się numerami, gdy zabraknie ci muliny do wyszyscia danego elementu, bez problemu możesz dokupić taki sam kolor.
Bobiny najczęściej wykonane są z papieru lub plastiku. Możesz oczywiście zrobić bobiny sama. Niejednokrotnie spotkałam się także z tym, że hafciarki najwiają swoje nici na drewniane spinacze lub drewniane klamerki do bielizny. Wygląda to także bardzo efektownie.

W zależności od tego czy lubisz porządek, bobiny przechowywać możesz w  przygotowynym do tego pudełku z przegródkami. Pudełko takie możesz zrobić sama lub zakupić plastykowe pudełko, specjalnie do tego przeznaczone.

Jeśli wolisz artystyczny nieład, nikt Ci nie zabroni przechowywania mulin bez przegródek i równego ułożenia kolorystycznego.

NOŻYCZKI

W pasmanteriach znajdziesz nożyczki przeznaczone do haftu. Mogą być one mniej lub bardziej ozdobne. Oczywiście nie musisz ich od razu kupować (choć gdy wciągniesz się w haft zapewne to zrobisz). Możesz oczywiście użyć takich nożyczek jakie masz w domu. Mam już swoje preferencje jeśli chodzi o nożyczki.

Po pierwsze powinny być małe (bardzo irytujące jest gdy przy robótce trzeba manipulować wielkimi nożycami. Po drugie powinny byc ostre. Tępe nożyczki mogą doprowadzić do sytuacji w której próbujesz przeciąć nitkę i nie możesz tego zrobić za jednym razem. Mocujesz się z nią raz, drugi, trzeci. W końcu przecinasz, ale lekkie zdenerwowanie było. A nie o to nam chodzi myśląc o relaksie w czasie haftowania.

AKCESORIA DO TRANSFERU

Ołówek, zmywalny mazak, iron pen – jedna z tych rzeczy będzie ci potrzebna do przekopiowania wzoru na tkaninę. Są różne metody transferu. Przy każdej z nich będzie potrzebne ci odpowiedni przyrząd. Metody przenoszenia wzorów na tkaninę jest to jednak temat na nowy wpis. Pojawi się on na pewno w najbliższym czasie.

Jeśli znajdziesz wyżej wymienione rzeczy w  domu lub też zaopatrzysz się w nie, możesz przystępować do haftu. Tak jak każde inne hobby, haft na pewno nie jest dla każdego. Jeśli czytasz ten post, to na pewno zastanawiasz się czy jest dla Ciebie.

Sprawdź i zrelaksuj się podczas haftowania.

 

Iwona

Jak wyszywać haftem krzyżykowym?

Jak wyszywać haftem krzyżykowym?

Dzisiaj napiszę o mojej drugiej pasji – . Jak widzicie nie odbiegłam daleko od szycia. Nitka i igła wciąż mi są potrzebne (choć są to inne nici i igły niż te w maszynach).

Pierwszy raz zetknęłam się z haftem podczas zajęć technicznych. Nie wiem na jakiej zasadzie odbywają się teraz zajęcia techniki w szkole podstawowej. Za moich czasów (i na mnie przyszła pora, że zaczynam mówić te słynne słowa ;) na technice mieliśmy prace w drewnie, uczyliśmy się robienia na drutach, przyrządzaliśmy sałatki.  I było oczywiście haftowanie. Mój pierwszy haft, to był żółty kurczak i kokardka, wyszywane ściegiem płaskim (musiało to być w okresie Wielkanocnym :).

Od tego momentu haft pojawiał się w moim życiu co jakiś czas. Początkowo był to haft krzyżykowy, przy użyciu którego wyszyłam wiele obrazków. Jedne były bardziej, drugie mniej skomplikowane. Dzisiaj pokażę Wam jeden z nich.

Haft ciasteczkowy :).

Do haftu krzyżykowego potrzeba jest odpowiednia tkanina, zwana kanwą. Początkowo wyszywałam na kanwie z mniejszą gęstością oczek – kwadraty są na niej większe. Potem odkryłam kanwy, w których gęstość oczek była większa – kwadraty są mniejsze. Haft, który widzicie powyżej wyszywany jest właśnie na drobnej kanwie.

Jeśli jeszcze nie miałyście okazji wyszywać i  szukacie nowego hobby, zobaczcie poniższą instrukcję. Może spróbujecie haftu krzyżykowego :).

Jak wyszywać haftem krzyżykowym?

Tak, jak pisałam wcześniej, do tego haftu potrzeba jest specjalna tkanina, zwaną kanwą. Występują na niej kwadraty, na których tworzymy krzyżyki. Na zdjęciach zobaczycie kanwę z mniejszą gęstością (czyli większymi krzyżykami), aby haft był lepiej widoczny.

Do haftu krzyżykowego najczęściej używana jest mulina. Najbardziej popularnymi obecnie mulinami w występującymi w wielu pasmanteriach jest mulina Ariadna i DMC. Muliny te składają się z 6 nitek. Jeśli trzeba, można je podzielić na pasma i wyszywać 1,2,3,4,5 nitkami. Na poniższych zdjęciach mulina nie jest rozdzielona.

Poniżej zobaczycie poszczególne kroki w powstawaniu krzyżyka.

 1. Na początku wbij igłę od spodu w lewym dolnym rogu krzyżyka.

2. Przyciągnij nitkę.

3. Wbij igłę w prawy górnym rogu kwadratu (po przekątnej).

4. Przeciągnij nitkę (powstaje przekątna kwadratu).

5. Wbij igłę w prawym dolnym rogu i przeciągnij nitkę. 

6. Wbij igłę w lewym górnym rogu i przeciągnij nitkę. Tak powstanie krzyżyk.

Co zrobić, aby haft krzyżykowy ładnie wyglądał? 

    • Najważniejszą zasadą jest to, aby krzyżyki skierowane były w tą samą stronę. Jak widzicie dolna przekątna zwrócona jest w prawą stronę, a górna w lewą. I tak musi zostać w całym hafcie. Na pewno nie będzie wyglądało estetycznie to, gdy jednym miejscu górna nitka będzie zwrócona w prawą stronę, a w innym w lewą.
    • Co jakiś czas dobrze zwrócić uwagę na to, aby nitka nie była poskręcana. Szczególnie może być to widoczne, gdy wyszywamy całą muliną (6-cioma nitkami).
    • Kolejna wskazówka jest bardzo subiektywna. Tak jak już pisałam wcześniej podobają mi się hafty wyszywane na gęstszych kanwach. Kwadraciki są mniejsze i nitka też nie ma takiej możliwości skręcania się, bo wyszywamy mniejszą ilością nitek np. 2 nitki.

Jak szybciej i łatwiej wyszywać haftem krzyżykowym? 

Zgodnie ze zdjęciami na górze, aby stworzyć krzyżyk, trzeba prowadzić igłę od góry tkaniny, do dołu. Jest przy tym dużo ruszania ręką. Pracę oczywiście można sobie ułatwić.

1. Tworząc krzyżyk możesz od razu przeciągnąć igłę od prawego górnego rogu kwadratu, do dolnego. Wtedy pracujesz tylko na górze tkaniny i nie sięgasz ręką od spodu. Nie zawsze jest to możliwe, ale jeżeli jest, to warto skorzystać z tego ułatwienia.

2. Jeśli masz kilka krzyżyków tego samego koloru w jednym rzędzie, możesz wyszyć kilka pół krzyżyków, a potem wrócić i uzupełnić je.

Mam nadzieję, że dla osób, które dopiero chcą spróbować swoich sił w hafcie krzyżykowym, te wskazówki będą pomocne.

Udanego wyszywanie 🙂

Iwona

Zapraszam Cię do pobrania DARMOWEGO wzoru do wyszywania haftem krzyżykowym.

Jak wykorzystać ścieg ozdobny w maszynie do szycia?

Jak wykorzystać ścieg ozdobny w maszynie do szycia?

Czy kupując maszynę do szycia zwracałyście uwagę na ściegi ozdobne, które ona posiada? Jakie te ściegi są i ile ich jest? A jeśli tak, to czy potem używałyście ich tak często, jak wcześniej myślałyście, że będziecie to robić? U mnie różnie z tym bywało.

Przyznam się, że przy kupnie mojej pierwszej maszyny, zwracałam uwagę na ilość ściegów. Cieszyło mnie to, że mam ich aż 32. Wprawdzie do końca nie wiedziałam co to znaczy i nie miałam pomysłów do czego mogę je wykorzystać. Liczyło się, że są – 32 ściegi, zamiast np.16. Prawdą jest jednak to, że o ich istnieniu szybko zapomniałam i rzadko wykorzystywałam  ściegi ozdobne (poza zygzakiem). Poniższe zdjęcie przedstawia ściegi w pierwszej maszynie, na której szyłam chyba 2 lata.

Przy kolejnej maszynie nie zwracałam już uwagi na ilość ściegów. Tak się jednak składa, że ma ich ona bardzo dużo. Nawet nie podam Wam dokładnej liczby. Ale zobaczcie same jak to wygląda.

Do tego mogę zmieniać wygląd każdego ściegu ozdobnego, ustawiając większą, bądź mniejszą długość czy gęstość. Pojawia się wtedy jeszcze więcej kombinacji.

Pomysłów na wykorzystanie tego wszystkiego wciąż nie miałam. Za to poczucie winy, związane z tym, że nie wykorzystuję zbytnio możliwości maszyny, jak najbardziej. Zaczęłam, więc sprawdzać ściegi i kombinować jakie wzory można z nich ułożyć. Dokonałam „wielkiego odkrycia”, związanego ze zmianą kolorów nici: „Przecież mogę jeden ścieg wyszyć jednym, a drugi innym kolorem”. Tak to już jest z odkryciami. Czasem coś jest niby oczywiste, ale w danej chwili się o tym  nie myśli. Bawiłam się tworząc kombinacje ściegów i kolorów.

Po tych eksperymentach zaczęłam szyć różne rzeczy z wykorzystaniem ściegów ozdobnych. Były to między innymi, opisane poniżej, woreczki na lawendę.

Prezent dla nauczycielki

Okazały się one dobrym pomysłem na mały prezent (lub dodatek do prezentu), na koniec roku szkolnego w przedszkolu, dla pań wychowawczyń. Moje córki właśnie takimi woreczkami obdarowywały swoje nauczycielki. Woreczki, kwiatek lub coś słodkiego i upominek był gotowy. Poniżej znajdziecie zdjęcia woreczków, które uszyte były właśnie z tej okazji.

Większa ilość woreczków

Szyjąc takie woreczki, potrzebowałam ich na ogół większą ilość. Każda córka (mam ich dwie) miała bowiem dwie, trzy panie, którym przygotowywałam po 2-3 woreczki. I tak powstało zadanie matematyczne z trzeciej klasy. Z pytaniem – ile woreczków musiała uszyć mama? Podaj wszystkie możliwe kombinacje :). Odpowiedź to od 8 do 18 woreczków (najczęściej szyłam  12 sztuk). Jak widać są to już „hurtowe ilości”. Dlatego też nie szyłam każdego woreczka osobno. Starałam się jak najbardziej ułatwić pracę i szyć wszystkie woreczki naraz.

Dzisiejszy tutorial będzie zawierał notatkę wizualną z szycia  woreczków (w większej ilości).

Podane będą też dwie wersje woreczków:

  1. Woreczek z tunelem na tasiemkę. Wersja bardziej pracochłonna.
  2. Woreczek bez tunelu. Wersja szybsza.

Poniżej przedstawiam Wam różnicę jeśli chodzi o te dwa woreczki.

Woreczek z tunelem

Aby zamknąć ten woreczek wystarczy pociągnąć za przeciwległe tasiemki. Góra woreczka odpowiednio się zmarszczy i woreczek zostanie zamknięty.

Woreczek bez tunelu

Tutaj tasiemka przyszyta jest z tyłu. Aby zamknąć taki woreczek trzeba odpowiednio zmarszczyć górę i zawiązać tasiemkę z przodu na kokardkę.

Woreczki napełniam suszoną lawendą. Świetnie sprawdzą się np. w szafie (mole zdecydowanie nie lubię tego zapachu).

Pokażę Wam jeszcze jedną kombinację ściegów. Tak jak pisałam, woreczki szyję co jakiś czas i za każdym razem staram się wypróbowywać coś innego.

Wzór ozdobny – tulipany, jest jednak ściegiem, który nie występuje na większości maszyn. Dlatego też na woreczkach, które uszyłam w ramach tworzenia notatki wizualnej, naszyłam ścieg ozdobny, który jest bardzo popularny i znajduje się (w podobnej wersji) w wielu maszynach.

Jeśli chodzi o materiał, który wykorzystuję do szycia woreczków, to jest to len. Nie wiem czy miałyście już do czynienia z tym materiałem. Uprzedzam Was, że nie jest on łatwy do krojenia. Jeśli więc swoje woreczki także będziecie szyć z lnu – bądźcie czujne. Materiał ten lubi bowiem zmieniać swoją formę (szczególnie miękki len). Zdarzyło mi się czasem, że wycięłam kwadrat, który później okazał się nie do końca kwadratem i musiałam go przycinać.

 

Komu jeszcze można podarować taki woreczek?

Na pewno mamie, babci, cioci, siostrze – kobietom, szczególnie tym, które zwracają uwagę na takie drobiazgi. Woreczki są otwierane, więc po jakimś czasie lawendę można zmienić na bardziej świeżą. Nie każdy oczywiście lubi lawendowy zapach. Tutaj też nie ma problemu. Susz można wysypać, woreczek wyprać i używać do czegoś innego. Jeśli woreczek miałby być często otwierany, lepiej sprawdzi się wersja woreczka z tunelem. Zdecydowanie łatwiej się zamyka, niż ten bez tunelu, przy którym za każdym razem trzeba formować kokardkę.

Notatka wizualna

Kolejny raz zrobiłam tutorial w postaci notatki wizualnej. Pokazane w niej jest jak uszyć woreczki z tunelem, a także bez. Klikając przycisk poniżej, przeniesiecie się do miejsca, gdzie zgromadzone są wszystkie tutoriale.

Kierując się nim możecie także uszyć większy woreczek, bez podszewki. Wystarczy zmienić wymiary.

Pobieram notatkę wizualną z szycia woreczka

A może ktoś się zdecyduje na jeszcze większą produkcję hurtową? Myślę, że takie woreczki byłyby także dobrym upominkiem, które wręcza się w ramach podziękowań gościom weselnym. Co myślicie na ten temat?

Udanego szycia:)

Iwona

Pin It on Pinterest